CZEKOLADOWA BABKA WIELKANOCNA 

CZEKOLADOWA BABKA WIELKANOCNA 

Podobno na słodkie rzeczy jest osobny żołądek,  nie zależnie od tego czy dużo zjemy na obiad czy kolacje, to niektórzy mają miejsce na jakiś łakoć, też tak macie? Ja ogólnie do łasuchów nie należę, ale nie wyobrażam sobie Świąt Bożonarodzeniowych bez keksa tak samo jak Wielkanocy bez pysznej babki. Chociaż niektórzy uważają, że nie ma w niej nic specjalnego do tego jest sucha- ja uważam zdecydowanie inaczej. Uwielbiam tego typu ciasta bez jakiś mas, ogromnej ilości składników, pracy i kalorii. Wyrośnięta od drożdży lub odpowiedniej ilości napowietrzenia, słodka od syropu klonowego lub ksylitolu oraz odpowiedniej ilości tłuszczy i dodatków w postaci bakali i orzechów. Czego chcieć więcej, czy nie cały sekret tkwi w tradycji i prostocie? Jak dla mnie, zdecydowanie tak. Planując menu świątecznie z mamą, nie mogło zabraknąć w niej babki. Tym razem polecam bardzo czekoladową babkę z dodatkiem ulubionych owoców, u mnie truskawki bo tylko one zostały mi w zimowych zapasach.

CZEKOLADOWA BABKA WIELKANOCNA

Składniki na jedną formę do babki o średnicy 20 cm:  

  • 1/2 szklanki mąki orkiszowej,
  • 1/2 szklanki mąki ryżowej,
  • 1 łyżka mąki kokosowej,
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej,
  • 150 gram margaryny roślinnej,
  • 3 łyżki ksylitolu/ cukru,
  • 2 łyżki kakao,
  • 1/2 szklanki mleka sojowego
  • 1 tabliczka gorzkiej czekolady,
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
  • szczypta soli.
  • garść mrożonych owoców ( u mnie truskawki).
Przygotowanie:  
 
1. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Margarynę uciekamy wraz z cukrem oraz solą na puszystą masę.

2. Czekoladę rozpuszczamy wraz z mlekiem. Następnie dodajemy do utartej masy.

3. Za pomocą sitka przesiewamy suche składniki a następnie po łyżce dodajemy do mokrej masy i nadal ucieramy.

4. Blaszkę smarujemy margaryną i wysypujemy bułką tartą. Na spód układamy mrożone owoce a następnie przygotowane ciasto. Babkę pieczemy 45 minut.

5. Upieczoną babkę wyciągamy z formy, studzimy a następnie zajadamy.

Smacznego!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *